Każdy z nas zna na pewno kogoś kto był, lub jest uwikłany w romans. Historie tylekroć banalne. On poznaje ją w miejscu pracy, lub ona jest nową sąsiadką, może sklepową. Nie ważne, gdzie i jak się poznali. Najpierw przypadkowe spojrzenia, krótka wymiana zdań. Nie wiadomo kiedy, wymiana zdań, zmienia ...
Każdy z nas zna na pewno kogoś kto był, lub jest uwikłany w romans. Historie tylekroć banalne. On poznaje ją w miejscu pracy, lub ona jest nową sąsiadką, może sklepową. Nie ważne, gdzie i jak się poznali. Najpierw przypadkowe spojrzenia, krótka wymiana zdań. Nie wiadomo kiedy, wymiana zdań, zmienia się w wciągające rozmowy. Spojrzenia, nie są już ukradkowe, a każde daje dziwny dreszczyk emocji.
Co dzieje się potem? Umawiają się być może na kawę, niewinne spotkanie. To przecież nic złego. Można ciągnąć opowieść dalej, niby fikcyjna, lecz jakże realna. Realna i zarazem banalna, bo wydawać, by się mogło, że przecież tak to bywa najczęściej.
Otóż nie. W obecnych czasach, popularności internetu, zaistniała też nowa era romansu. Sieć hojnie daruje ku temu przeróżne możliwości. Zaczynając od zwykłych portali społecznościowych, przez portale randkowe, aż po ekskluzywne kluby dla dorosłych - które są po prostu po to by umawiać się na seks (www.erodate.pl).
Zdrada jest już wkalkulowana w działanie. Staje się rozrywką, sportem ekstremalnym. Daje zastrzyk emocji i często podnosi w naszym mniemaniu własną atrakcyjność. On (czy też ona) zakłada profil, opisuje siebie i swe oczekiwania. Wszystko jasne, ustalone warunki "gry".
Poznają się w ściśle określonym celu: przyjaciel-kochanek, namiętna znajoma do seks spotkań. Bez tabu i zbędnej pruderii. Uczucia są zbędne. Gdy się pojawiają najlepiej zakończyć znajomość, w sieci bez problemu można znaleźć następną dawkę emocji, według uznania: długie nogi czy kocie oczy. Wpisz to co potrzebujesz, kliknij i bierz! :-))
Co dzieje się potem? Umawiają się być może na kawę, niewinne spotkanie. To przecież nic złego. Można ciągnąć opowieść dalej, niby fikcyjna, lecz jakże realna. Realna i zarazem banalna, bo wydawać, by się mogło, że przecież tak to bywa najczęściej.
Otóż nie. W obecnych czasach, popularności internetu, zaistniała też nowa era romansu. Sieć hojnie daruje ku temu przeróżne możliwości. Zaczynając od zwykłych portali społecznościowych, przez portale randkowe, aż po ekskluzywne kluby dla dorosłych - które są po prostu po to by umawiać się na seks (www.erodate.pl).
Zdrada jest już wkalkulowana w działanie. Staje się rozrywką, sportem ekstremalnym. Daje zastrzyk emocji i często podnosi w naszym mniemaniu własną atrakcyjność. On (czy też ona) zakłada profil, opisuje siebie i swe oczekiwania. Wszystko jasne, ustalone warunki "gry".
Poznają się w ściśle określonym celu: przyjaciel-kochanek, namiętna znajoma do seks spotkań. Bez tabu i zbędnej pruderii. Uczucia są zbędne. Gdy się pojawiają najlepiej zakończyć znajomość, w sieci bez problemu można znaleźć następną dawkę emocji, według uznania: długie nogi czy kocie oczy. Wpisz to co potrzebujesz, kliknij i bierz! :-))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz